
Dużo osób przynajmniej raz w życiu marzyło o zafundowaniu sobie tatuażu. Najczęściej były to plany okresu młodzieńczego, przychodzące do głowy pod naciskiem znajomych, czy też chęć zrobienia czegoś nieznanego, aby przełamać rutynę codziennego dnia w życiu dorosłym. Zwykle chęci kończyły się jedynie na wymyślaniu w głowie wzoru, jaki na przykład mógłby się znaleźć na skórze. Nie dochodziło do poszukiwania renomowanego studia tatuażu lub porównania cen, nie wspominając już o pójściu tam w celu omówienia techniki nanoszenia oraz wybrania wzoru. (więcej…)